NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (17)
WITAM WAS SERDECZNIE!!!
Dzisiaj mamy sobotę więc ten dzień powinien nazywać się sobotą dla włosów a więc uznajmy, że jest to dzień dla włosów:)
W piątek 04.03 idziemy na 18- tkę do mojej chrześnicy i tak sobie pomyślałam, że nie jedna z Was mogłaby mnie uczesać, zrobić mi piękny makijaż i manicure:) Ale byłoby czadowo!
Niestety będę musiała sama o siebie zadbać i jeśli mi się to uda, to pokażę Wam w przyszłym tygodniu zdjęcie:)
Konkurować z nastoletnimi dziewczynami to ja nie mam zamiaru, więc doszłam do wniosku, że grzecznie pójdę w spodniach i bluzce.
Wiecie co, muszę się Wam do czegoś przyznać. Gdy moja chrześnica przyniosła zaproszenie na imprezę i wyciągnęliśmy z mężem album ze zdjęciami gdy Ona była malutka, to łzy napłynęły mi do oczu. Poczułam, że czas mija nieubłagalnie i niestety czas Nas nie oszczędza. Jaka ja na tych zdjęciach byłam młodziutka, jaką miałam promienną cerę i piękne falowane włosy - szkoda mówić, no ale cóż miałam wtedy 24 lata!
Jakie moje włosy były w ciągu tego tygodnia? Ano takie, że robiły co chciały i jak chciały. Wywijały się w spiralki, robiły sobie fale albo były proste i puszyste:)
Co mycie to inny efekt. Oczywiście gdy będę chciała, by zachwyciły mnie w piątek to nic z tego nie będzie bo tak jest zawsze:)
Tak wyglądały moje włosy po myciu w tym tygodniu. Na pierwszym są odciśnięte z wody, na drugim wilgotne a na ostatnim suche. Są to fotki zrobione podczas dwóch szorowań mojego łepka:)
Dzisiejsza pielęgnacja rozpoczęła się od naolejowania kosmyków olejkiem BIO2YOU, który obłędnie pachnie na około 1.5 godz. ( zdążyłam zrobić sobie drzemkę poobiednią:)) Potem zmoczyłam włosy porządnie wodą i wyszorowałam skalp szamponem, którego używam do mycia pędzli i szczotek - Bebydream połączonego z glinką a na końce nałożyłam odżywkę śmierdziuszkę czyli cytrusowy Petal Fresh a końce zabezpieczyłam suchym olejkiem. Więc wszystko odbyło się prosto i zwinnie:) Gdy włosy były już suche, to wtarłam w nie kropelkę olejku od Sisi ( zapach jest nieziemski). Włosy wyschły naturalnie, ale dzisiaj nie są falowane:(
MENU :)
*OLEJEK BIO2YOU
*SZAMPON BEBYDREAMPOŁĄCZONY Z GLINKĄ
*ODŻYWKA PETAL FRESH ALOES &CITRUS
* SUCHY OLEJEK KARDIASHIAN
Włosy wyglądają teraz tak:
EFEKTY:
Włosy są bardzo miękkie i miłe w dotyku, nie są poplątane a skóra głowy jak na razie jest grzeczna. Trochę przesadziłam z olejkiem na końcówki i dlatego są na zdjęciach jakie są ale to tylko cała Monika, bo po co zabezpieczyć końcówki jednym olejkiem jak można dwoma hehe:) Jedno zdjęcie robił mój mąż aparatem w naszym pokoju a drugie Młody telefonem u siebie:).
Jak rozczeszę włosy jutro to dolna warstwa będzie taka jak zawsze czyli w jednym rzędzie:)
Mam nadzieję hehe:)
POZDRAWIAM SERDECZNIE
MONIA
Dzisiaj mamy sobotę więc ten dzień powinien nazywać się sobotą dla włosów a więc uznajmy, że jest to dzień dla włosów:)
W piątek 04.03 idziemy na 18- tkę do mojej chrześnicy i tak sobie pomyślałam, że nie jedna z Was mogłaby mnie uczesać, zrobić mi piękny makijaż i manicure:) Ale byłoby czadowo!
Niestety będę musiała sama o siebie zadbać i jeśli mi się to uda, to pokażę Wam w przyszłym tygodniu zdjęcie:)
Konkurować z nastoletnimi dziewczynami to ja nie mam zamiaru, więc doszłam do wniosku, że grzecznie pójdę w spodniach i bluzce.
Wiecie co, muszę się Wam do czegoś przyznać. Gdy moja chrześnica przyniosła zaproszenie na imprezę i wyciągnęliśmy z mężem album ze zdjęciami gdy Ona była malutka, to łzy napłynęły mi do oczu. Poczułam, że czas mija nieubłagalnie i niestety czas Nas nie oszczędza. Jaka ja na tych zdjęciach byłam młodziutka, jaką miałam promienną cerę i piękne falowane włosy - szkoda mówić, no ale cóż miałam wtedy 24 lata!
Jakie moje włosy były w ciągu tego tygodnia? Ano takie, że robiły co chciały i jak chciały. Wywijały się w spiralki, robiły sobie fale albo były proste i puszyste:)
Co mycie to inny efekt. Oczywiście gdy będę chciała, by zachwyciły mnie w piątek to nic z tego nie będzie bo tak jest zawsze:)
GŁOWA OPUSZCZONA W DÓŁ:) |
Dzisiejsza pielęgnacja rozpoczęła się od naolejowania kosmyków olejkiem BIO2YOU, który obłędnie pachnie na około 1.5 godz. ( zdążyłam zrobić sobie drzemkę poobiednią:)) Potem zmoczyłam włosy porządnie wodą i wyszorowałam skalp szamponem, którego używam do mycia pędzli i szczotek - Bebydream połączonego z glinką a na końce nałożyłam odżywkę śmierdziuszkę czyli cytrusowy Petal Fresh a końce zabezpieczyłam suchym olejkiem. Więc wszystko odbyło się prosto i zwinnie:) Gdy włosy były już suche, to wtarłam w nie kropelkę olejku od Sisi ( zapach jest nieziemski). Włosy wyschły naturalnie, ale dzisiaj nie są falowane:(
MENU :)
*OLEJEK BIO2YOU
*SZAMPON BEBYDREAMPOŁĄCZONY Z GLINKĄ
*ODŻYWKA PETAL FRESH ALOES &CITRUS
* SUCHY OLEJEK KARDIASHIAN
Włosy wyglądają teraz tak:
EFEKTY:
Włosy są bardzo miękkie i miłe w dotyku, nie są poplątane a skóra głowy jak na razie jest grzeczna. Trochę przesadziłam z olejkiem na końcówki i dlatego są na zdjęciach jakie są ale to tylko cała Monika, bo po co zabezpieczyć końcówki jednym olejkiem jak można dwoma hehe:) Jedno zdjęcie robił mój mąż aparatem w naszym pokoju a drugie Młody telefonem u siebie:).
Jak rozczeszę włosy jutro to dolna warstwa będzie taka jak zawsze czyli w jednym rzędzie:)
Mam nadzieję hehe:)
POZDRAWIAM SERDECZNIE
MONIA
Jak ja bym te Twoje włosiska dorwała i pobawiła się w stylizacje! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do Świdnicy:)
UsuńŻan ja mam dwie lewe ręce do stylizacji swoich włosów a w domu nie mam nawet okrągłej szczotki, bo nie wiem jaką mam kupić. Wszystkie jakie mam okazję oglądać w sklepach są jakieś mega twarde a ja szukam takiej delikatnej żeby nie szkodziła:)
Bardzo podobają mi się Twoje włosy w falach;) Udanej piątkowej zabawy;)
OdpowiedzUsuńMi też się podobają takie ale nie za każdym razem chcą być takie, chociaż ostatnio zdarza im się pofalować:) Może idziemy w dobrym kierunku. Próbowałam żelu lnianego i taki wyszedł efekt:)
UsuńMam nadzieję, że impreza będzie udana:)
Masz bardzo fajne włosy! Pomyśl o nieszczęsnych istotach, ktore swoje musiały drastycznie obciąć, bo poziom destrukcji był zbyt ... Ech ;). Kochana. Zakasujesz niejedną osiemnastkę, bo po pierwsze wyglądasz na szesnastkę a po drugie śliczna jestes. Idź i porozrabiaj tam troche:)
OdpowiedzUsuńKochana ale jaką masz piękną teraz fryzurkę:)
UsuńNa szesnastkę wyglądam powiadasz ... i do tego śliczną?:) A co okulista Kasiu na to? hehe
Dziękuję za miły komplement:)
Nigdy nie rozrabiam:D
Moje włosy też w tygodniu różnie się zachowują :D
OdpowiedzUsuńA Twoje włosy w ndw wyglądają świetnie :D
Życzę udanej zabawy :)
A dziękuję:)
UsuńWłosy jak włosy ale skóra głowy zbuntowała się w nocy i była masakra:(
Falowane najbardziej mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńMi też się podobają ale nie potrafię ogarnąć tematu, żeby na drugi dzień były takie falowane:)
Usuńfalowane tez chce:)
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj tylko chcę ukojonej skóry głowy:(
UsuńMi też coraz bardziej podobają się takie falowańce:)
Może je odzyskam!
Ja czym dłuższe włosy zapuszczam tym lepiej mi się układają. Polecam Ci również olej kokosowy dabur vatika fajnie odżywia :)
OdpowiedzUsuńMam olejek kokosowy Vatki ale czeka grzecznie w kolejce:)
UsuńMoje włosy powoli nabierają objętości i żeby jeszcze miały ładny równomierny kolor i ukojony skalp to byłabym zadowolona:)
Ja półtora roku walczę o zdrowe i ładne włosy oraz zdrowy skalp z różnym skutkiem.
Jej.. podziwiam Cię. Ja używam tylu sposobów na kwiecące się włosy.. Cholera mnie bierze jak po rozczesaniu i wyjsciu na uczelnie mam totalne siano na głowie... Z tego wszystkiego musiałam ściąć te wlosy, bo nic mi niestety nie pomagało. ;//
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
http://liikeeme.blogspot.com/
Ja ścięłam podczas ostatniego roku bardzo dużo i teraz zapuszczam:)
UsuńMam nadzieję, że podczas wizyty u fryzjera wiele nie pójdzie pod nożyczki:)
Bardzo ładnie wyglądają takie pofalowane ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW takich delikatnych falkach jest ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMi też się podobają:)
UsuńWyglądają na bardzo mięciutkie! Co do uplywajacego czasu to się z Toba zgodze ;-) sama mam 26 lat i czuje sie jakos staro jak pomysle ze 18stke mialam 8 lat temu ! Ogólnie jak ogladam zdjcia to znowu chciałabym miec te 18 lat ;-)
OdpowiedzUsuńA co ma powiedzieć 42 latka ?:)
UsuńJa swoją 18 też pamiętam:)
Zyskałaś bardzo ciekawy efekt, fajnie, że mąż pomaga Ci w robieniu zdjęć na bloga :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie http://wobiektywiezycia.blogspot.com/
Mój mąż pomaga mi we wszystkim:)
UsuńTen efekt jest wynikiem fanaberii moich włosów:)
Bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń