SZAMPON WARDI SHAN MOIM ULUBIEŃCEM 2015
WITAM SERDECZNIE!!!
Dzisiaj chcę pokazać Wam mój ulubiony szampon, który niestety skończył mi się niedawno ale z pewnością do niego jeszcze wrócę.
Szamponem, który mnie osobiście zachwycił jest szampon Wardi Shan Hair Loss zakupiony za ciężko zarobione przez mojego męża pieniądze:) Szampon został mi polecony przez sympatyczną Panią w naszej świdnickiej mydlarni u Franciszka gdy włosy z mojej głowy uciekały w popłochu jeden za drugim a pojawiająca się łuska na głowie niszczyła wszystkie moje starania o piękne włosy:(
O szamponie pisałam już na blogu i pojawiał się on w moich niedzielnych postach, bo długo, długo był tym jedynym, po którym skóra głowy była ukojona a włosy zadowolone i chyba ani razu mnie nie zawiódł. Ja od szamponu wymagam tego, by nie szkodził mojej skórze głowy, która jest mega wrażliwa i niestety nie mam tego luksusu, że mogę umyć głowę każdym szamponem. Za każdym razem jest to u mnie sprawdzanie metodą prób i błędów i cieszę się gdy trafię na odpowiednie myjadło i nie ważne czy szampon jest znany czy nie, czy jest reklamowany czy nie, czy kosztuje 5zł czy więcej, bo dla mnie najważniejsze jest by mi nie szkodził.
Szampon Wardi Shan Hair Loss miał zahamować wypadanie i może zahamował ale w tym czasie ratowałam się biotyną , wcierką od dermatologa, piciem pokrzywy itd, że nie potrafię tego ocenić na 100 % ale z pewnością dopomógł, bo pamiętam, że gdy pierwszy raz go użyłam to wypadło mi o wiele, wiele mniej włosów przy myciu. Nie pojawiała się też łuska, która była zmorą mojej skóry a która niestety znowu pojawia się. Cena jak za szampon to dla mnie spora kwota bo kosztuje on 39 zł. ale wiem, że warto w niego zainwestować. Używałam go z moimi chłopakami przez ponad dwa miesiące. ( Mąż i syn używali go na przemian z innymi).
Skład szamponu jest wg. mnie bardzo dobry, bo zawiera OLIWĘ Z OLIWEK, MIRT, ALOES, OLEJ LAUROWY, CZARNY KMIN, ZAPACH I WODĘ.
SZAMPON BARDZO DELIKATNIE SIĘ PIENI, MA DELIKATNY ZAPACH I DOBRZE DOMYWA SKÓRĘ GŁOWY I WŁOSY NAWET PO OLEJOWANIU. MÓJ MĄŻ, KTÓRY TEŻ JEST ALERGIKIEM I MA BARDZO WRAŻLIWY SKALP TEŻ UWAŻA TEN SZAMPON ZA BARDZO DOBRY. NA BARDZO WIELE SZAMPONÓW, KTÓRE POJAWIŁO SIĘ W OSTATNIM ROKU W NASZYM DOMU TEN ZOSTAŁ FAWORYTEM I MOIM ULUBIEŃCEM.
JEŚLI KTOŚ SZUKA DELIKATNYCH, ŁAGODNYCH I NATURALNYCH SZAMPONÓW MOŻE WARDI SHAN SPRÓBOWAĆ. W MYDLARNI JEST KILKA RODZAJÓW Z TEJ SERII ALE JA POZNAŁAM TYLKO TEN JEDEN.
Pod koniec ubiegłego roku w mojej kolekcji szamponów było ok. 15 sztuk różnych myjadeł, ale tylko dwa zdały egzamin na 6. Jeden to ten naturalny szampon wzmacniający cebulki włosowe a drugim jest .... ale to za jakiś czas jak wykończę pierwszą buteleczkę kto czyta mojego bloga ten się domyśli:)
Muszę podejść do Mydlarni i zobaczyć rodzeństwo mojego szamponowego zwycięzcy roku 2015 i poczekać na promocję:)
Z pewnością do niego wrócę bo dla mojej skóry głowy okazał się zbawienny!
Dzisiaj chcę pokazać Wam mój ulubiony szampon, który niestety skończył mi się niedawno ale z pewnością do niego jeszcze wrócę.
Szamponem, który mnie osobiście zachwycił jest szampon Wardi Shan Hair Loss zakupiony za ciężko zarobione przez mojego męża pieniądze:) Szampon został mi polecony przez sympatyczną Panią w naszej świdnickiej mydlarni u Franciszka gdy włosy z mojej głowy uciekały w popłochu jeden za drugim a pojawiająca się łuska na głowie niszczyła wszystkie moje starania o piękne włosy:(
O szamponie pisałam już na blogu i pojawiał się on w moich niedzielnych postach, bo długo, długo był tym jedynym, po którym skóra głowy była ukojona a włosy zadowolone i chyba ani razu mnie nie zawiódł. Ja od szamponu wymagam tego, by nie szkodził mojej skórze głowy, która jest mega wrażliwa i niestety nie mam tego luksusu, że mogę umyć głowę każdym szamponem. Za każdym razem jest to u mnie sprawdzanie metodą prób i błędów i cieszę się gdy trafię na odpowiednie myjadło i nie ważne czy szampon jest znany czy nie, czy jest reklamowany czy nie, czy kosztuje 5zł czy więcej, bo dla mnie najważniejsze jest by mi nie szkodził.
Szampon Wardi Shan Hair Loss miał zahamować wypadanie i może zahamował ale w tym czasie ratowałam się biotyną , wcierką od dermatologa, piciem pokrzywy itd, że nie potrafię tego ocenić na 100 % ale z pewnością dopomógł, bo pamiętam, że gdy pierwszy raz go użyłam to wypadło mi o wiele, wiele mniej włosów przy myciu. Nie pojawiała się też łuska, która była zmorą mojej skóry a która niestety znowu pojawia się. Cena jak za szampon to dla mnie spora kwota bo kosztuje on 39 zł. ale wiem, że warto w niego zainwestować. Używałam go z moimi chłopakami przez ponad dwa miesiące. ( Mąż i syn używali go na przemian z innymi).
Skład szamponu jest wg. mnie bardzo dobry, bo zawiera OLIWĘ Z OLIWEK, MIRT, ALOES, OLEJ LAUROWY, CZARNY KMIN, ZAPACH I WODĘ.
SZAMPON BARDZO DELIKATNIE SIĘ PIENI, MA DELIKATNY ZAPACH I DOBRZE DOMYWA SKÓRĘ GŁOWY I WŁOSY NAWET PO OLEJOWANIU. MÓJ MĄŻ, KTÓRY TEŻ JEST ALERGIKIEM I MA BARDZO WRAŻLIWY SKALP TEŻ UWAŻA TEN SZAMPON ZA BARDZO DOBRY. NA BARDZO WIELE SZAMPONÓW, KTÓRE POJAWIŁO SIĘ W OSTATNIM ROKU W NASZYM DOMU TEN ZOSTAŁ FAWORYTEM I MOIM ULUBIEŃCEM.
JEŚLI KTOŚ SZUKA DELIKATNYCH, ŁAGODNYCH I NATURALNYCH SZAMPONÓW MOŻE WARDI SHAN SPRÓBOWAĆ. W MYDLARNI JEST KILKA RODZAJÓW Z TEJ SERII ALE JA POZNAŁAM TYLKO TEN JEDEN.
Muszę podejść do Mydlarni i zobaczyć rodzeństwo mojego szamponowego zwycięzcy roku 2015 i poczekać na promocję:)
Z pewnością do niego wrócę bo dla mojej skóry głowy okazał się zbawienny!
faktycznie drogi, ale skoro pomaga to warto go kupic :) zapiszę sobie i kiedys kupię :)
OdpowiedzUsuńDla mojej skory głowy był idealny:) Polecam
UsuńNajważniejsze żeby kosmetyk nam pasował, nieważne czy kosztuje 5 zł czy więcej, choć ja kupuję raczej tańsze :)
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę:)
UsuńTani nie jest, ale skoro skuteczny to warto zaszaleć. A u mnie Franciszka wczoraj zamknęli :(
OdpowiedzUsuńA za co go zamknęli hihi? A poważnie to ten szampon sprawił, że głowa mnie nie swędziała.
UsuńSłyszałam już o nim, ale póki co cena lekko zaporowa jak za szampon. Z resztą, muszę wykończyć moje obecne myjadła ;)
OdpowiedzUsuńCena również dla mnie jest spora i to tylko dlatego ten szampon nie gości w mojej łazience na stałe:)
UsuńSzkoda, że u mnie nie ma takiego sklepu, a szampon sama chętnie bym wypróbowała. =)
OdpowiedzUsuńMydlarnie u Franciszka mają swoją stronę internetową i pewnie też można go zamówić przez internet jak wszystko:)
UsuńDobrze wiedzieć :) Może kiedyś przetestuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj:)
UsuńTen szampon tylko na Twoim blogu spotkałam i po takiej opinii poszukam go :)
OdpowiedzUsuńJa też bym o nim nie wiedziała gdyby nie Panie sprzedające w Mydlarni:)
Usuńciekawe czy ŁZS by go przetrawiło:D
OdpowiedzUsuńLeonku ja mam skórę głowy mieszaną i w kierunku ŁZS. Muszę koniecznie zrobić post jak wyglądała moja skóra głowy przed rozpoczęciem stosowania tego szamponu i wcierki od dermatologa ale ostrzegam przed zdjęciami:) Łuska powala na łopatki!
UsuńMyślę, że mógłby Ci pomóc ten szampon albo inny z tej serii.
nie znam szamponu :)
OdpowiedzUsuńSzampon łagodny na bazie dobrych składników:)
UsuńNie slyszalam o nim ale świetnie ze okazał sie ideałem dla Ciebie ;-) ;-)
OdpowiedzUsuńTo jedyny szampon, który nie zrobił mojej skórze akuku:) Skóra zawsze była nawilżona i ukojona a przede wszystkim nie pokazywała się łuska ani swędzące krostki brrr. :)
UsuńTrochę drogi, ale może kiedyś w niego zainwestuję. :)
OdpowiedzUsuńWart swojej ceny:)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę :D A cena trochę wysoka ^^
OdpowiedzUsuńCena wysoka ale jakość znakomita:)
UsuńJeszcze o nim nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : blogbeautymix.blogspot.com przyda mi się każda rada od doświadczonych blogerek
nie znam tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńMoże pora się z nim zapoznać :D
UsuńJeszcze go nigdy nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńi ja także nie
Usuńa ja tak :)
UsuńSkład marzenie, napaliłam się na niego! Tylko gdzie ja go dostanę? :)
OdpowiedzUsuńW Mydlarni u Franciszka stacjonarnie albo internetowo :)
UsuńDobrze wiedzieć! Zobaczę najpierw czy jest u mnie stacjonarna :)
UsuńNigdy go nie widziałam kochana ;)
OdpowiedzUsuńTe szampony są tylko w Mydlarniach u Franciszka, przynajmniej ja widziałam je tylko tam:)
Usuńja miałam kochana 10 szamponów swego czasu, 9 odżywek i 10 suplementów xd
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja:)
UsuńNajważniejsze że pomaga... czasem warto Dac więcej i cieszyć di efektami. 15 szamponow .... no ładnie, mi masek sporo przybywa ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że pomaga... czasem warto Dac więcej i cieszyć di efektami. 15 szamponow .... no ładnie, mi masek sporo przybywa ;)
OdpowiedzUsuńTerri co z tego, że stoi ich w łazience sporo jak ja ich nie mogę używać. Dokładnie tak jak piszesz, lepiej kupić jeden droższy ale dobry:)
Usuń