NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (14) + MEGA NIESPODZIANKA OD SISI

WITAM SERDECZNIE!!!

                                        Dzisiejszy wpis rozpocznę od pochwalenia się tym jak cudownie rozpoczął się u mnie piątkowy dzionek:) Z samego rana mój mąż odebrał od kuriera paczkę dla mnie, która przywędrowała od Kochanej Malkontentki KLIK ( nie wiem jak  Wy ale  Ja  znam chyba inne znaczenie słowa MALKONTENT niż Kasia, bo Ja mam o Niej zupełnie inne zdanie i to nie  chodzi o  przesyłkę ale o  to  jakim jest człowiekiem,  a kto jest z Nią w kontakcie  ten wie,  że jest kochaną,  cudowną, bardzo ciepłą i życzliwą osobą, która pisze szczerze co myśli a Ja takich ludzi bardzo cenię)  no więc Kasia- Sisi- Malkontentka-Franka postanowiła odwdzięczyć się  za skromny upominek ode mnie ( taki malutki na relaksik i ku zdrowotności) w iście królewskim wydaniu. Byłam w szoku i zanim nacieszyłam się paczką, to zdążyła wystygnąć mi kawa, tak długo to trwało:D  Same zobaczycie co ta szalona kobieta mi wysłała:) Kiedyś z pewnością napiszę Wam jak te cudowności spisują się u mnie a na razie cieszę oczy ich widokiem. Glinkę już wypróbowałam ( na głowie własnego męża i na swojej buzi) za radą  Kochanej Anuli która też jest cudowną kobietą  KLIK oraz przesympatycznej Pani z naszej świdnickiej Mydlarni u Franciszka, obie służyły mi radą i doświadczeniem w stosowaniu glinek.  Uwielbiam zapach i klimat w Mydlarni:)
A teraz patrzcie co dostałam w piątek od Kochanej i uroczej Sisi:D

                                                        KASIU DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE JESTEŚ CUDOWNA !!! )**





                                    A teraz przejdzmy do niedzieli jaką zafundowałam swoim włosom już w sobotę, ponieważ obiecałam mężowi randkę w niedzielę na lodowisku, więc dzisiaj  popołudnie spędzimy jak młoda zakochana para jeżdząc na łyżwach:D

                                   Na skórę głowy i włosy nałożyłam olejek Sesa ( poznajemy się ) na godzinę, potem spłukałam wszystko porządnie ciepłą wodą  a włosy i skalp umyłam szamponem w kostce z melisy, który wygrałam na blogu u Ani, a o którym pisałam w poprzednim poście  KLIK . Szampon użyłam już drugi raz i wiem, że nie swędzi mnie po nim skóra głowy a dla mnie to bardzo istotny element, fajnie się nim myje i nie plącze mi włosów a do tego w całej łazience pachnie cytryną ( takie są moje pierwsze spostrzeżenia).  Następnie na długość nałożyłam końcówkę odżywki z Biovaxa BB 3 oleje a po spłukaniu nałożyłam jeszcze na 10 minut odżywkę Petal Fresh aloe & citrus a końcówki zabezpieczyłam olejkiem Orofluido i pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia. 
Oczywiście kusił mnie nowy olejek od Kasi ale zbiłam się po łapkach i powiedziałam sobie :
A SIO MONIA  OD TEGO CUDA!!

MENU DLA WŁOSÓW:
* OLEJEK SESA
* SZAMPON MELISOWY W KOSTCE
* KOŃCOWKA ODŻYWKI BB 3 OLEJE
* ODŻYWKA PETAL FRESH ALOE&CITRUS
* OLEJEK OROFLUIDO
  



EFEKTY:)

Włosy są bardzo miękkie i jest ich optycznie dużo. Może tylko trochę mniej się błyszczą. Jedyne co zaczyna mnie drażnić to odrost i wypłukany kolor na długości,  który w każdym miejscu i w różnym świetle jest w innym odcieniu.  W sztucznym świetle mają fajny złotawy kolor ale na zewnątrz w świetle dziennym jest już różnie. JESTEM JAK BLOND KAMELEON:) Na życzenie Żan dzisiaj są zdjęcia w świetle dziennym zrobione aparatem i telefonem.  Zdjęcia nie są obrabiane w żadnym programie i są zrobione specjalnie w trybie automatycznym:)

zdjęcie robione aparatem
zdjęcie robione telefonem
zdjęcie robione telefonem. Specjalnie dla Was zdjęłam czapunie:)

zdjęcie robione aparatem

Kolor na zdjęciach z aparatu jest jakiś platynowy ale ja w lusterku bardziej widzę kolor zbliżony do tego który wychodzi na zdjęciach z telefonu. A jaki jest naprawdę to sama już nie wiem w każdym bądż razie ja chcę cieplejszy odcień na długości. Taki jak wychodzi na zdjęciach robionych wewnątrz i do tego będę dążyć:). Odrost jest bardzo duży i widoczny ale jeszcze muszę wytrzymać. Moje włosy nie są wystylizowane a do zdjęcia zdjęłam  czapkę z którą jakoś nie mogę się rozstać:) Zresztą  w Świdnicy dzisiaj świeci słoneczko ale jest bardzo zimno i szybko uciekaliśmy do domku:)


                                             POZDRAWIAM SERDECZNIE

                                                                                                                 MONIKA

Komentarze

  1. włosy wyglądają świetnie :)
    a do Sisi sama chętnie zaglądam <3 lubię jej specyficzne pismo, bo przynajmniej zmusza mój mózg do myślenia i nie ma opcji na zastój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja też uwielbiam to jak świetnie Sisi pisze swoje posty a nawet mój mąż jest jej fanem:)

      Usuń
  2. Sisi jest kochana <3 Ja muszę się w końcu skusisc na ten olejek Sesa, bo mydło się super u mnie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Sisi jest bardzo kochana i super z niej kobieta:) Z olejkiem Sesa to ja dopiero się poznaję a mydełka jeszcze nie miałam:)

      Usuń
  3. od sesy wypadały mi tylko bardziej włosy, firmę petal fresh bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ne strasz mnie, bo moje dopiero przestały trochę wypadać:)

      Usuń
  4. Ale mnie zawstydziłas Moni. Ja jestem potworem tak naprawdę, tylko Ty masz na mnie dobry wpływ, to staje sie milsza:). Cieszę sie, ze jestes zadowolona z tych kosmetyków. Mam nadzieję, że się sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja napisałam prawdę i tylko prawdę!!! Jesteś ciepłą, wspaniałą i do tego bardzo inteligentną kobietą :u
      Cieszę się z prezentu bardzo bardzo mocno i jeszcze raz dziękuję. Buziaczki

      Usuń
  5. Bardzo ładne włosy, ta pielęgnacja daje fajne efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak sprawdzają się u Ciebie Biovaxy? Ja miałam próbkę maski z olejkami ( chyba 5) i strasznie wysuszyła mi włoski :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej sprawdziła się u mnie maseczka do włosów suchych i latte a najgorzej wersja do włosów farbowanych. Ta z olejami była bo była, ale używałam jej bardzo rzadko bo nigdy nie było po niej efektu wow na moich włosach. Teraz czatuje na serię z bambusem i awokado:)Pozdrawiam

      Usuń
  7. Muszę wypróbować sesę, bo jeszcze jej nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo Sisucha to zna jakieś dziwne znaczenie słowa "Malkontent" :D hehe ;p przez nią zamiast kojarzyć mi się z marudą kojarzy mi się z pozytywnie zakręcony człowiekiem :D też muszę sprawić sobie tę sesę :D sasasasa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane:D Sisi to pozytywnie zakręcony człowiek:)

      Usuń
  9. Fajna paczuszka :) Miło tak dostać czasem coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. OLEJEK OROFLUIDO? Pierwszy raz o nim słyszę ale zaciekawiłaś mnie nim, muszę poczytać więcej informacji o tym specyfiku i chyba od nowa powrócić do olejowania włosów :)

    Zapraszam na welentynkowe rozdanie oraz do zabawy organizowanej na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek Orofluido mam już po raz drugi bo moje włosy go lubią a mi najbardziej podoba mi się w nim zapach. To takie silikonowe serum do zabezpieczenia końcówek zawierający olejek arganowy, olejek lniany i olejek z papirusa. Moja buteleczka zawiera 5ml ale są też pełnowymiarowe opakowania.

      Usuń
  11. Efekty pielęgnacji naprawdę super;) Ale Ty to prezenty dostajesz;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Rzadko dostaję prezenty a takie niespodziewane to już wogóle mega rzadko:)

      Usuń
  12. Prezenty zawsze cieszą nas jak małe dzieci :P Niestety nie znamy tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znam tych kosmetyków i cieszę się, że będę mogła je wypróbować:) Z prezentów to ja się cieszę jak mała dziewczynka:)

      Usuń
  13. Włoski prezentują sie super ;-) fajna paczuszka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy byłyby nawet fajne gdyby miały ładny odcień blondu np. taki jak Twój :)
      Paczuszka mega fajniutka:) Już nie mogę się doczekać aż wypróbuję olejek i szamponik :D

      Usuń
  14. Bardzo ładnie się prezentują! :)
    A kosmetyki na bogato - przyjemnego testowania :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Włoski bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje wyglądają genialnie widziałam przed chwilką :D

      Usuń
  16. Bardzo ładny kolorek włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale wspaniała niespodzianka od Sisi :D
    I włoski w naturalnym świetle! Pięknie! Teraz widać jaki mają śliczny kolor :) I jakie są błyszczące!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespodzianka jest super:)
      Włosy w naturalnym świetle specjalnie na Twoje życzenie:D
      Żan wchodzę często na Twojego bloga bo obserwuję Cię ale nie potrafię dodać komentarzy i nie wiem dlaczego?

      Usuń
  18. Włoski świetnie wyglądają, a niespodzianka robi wrazenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu włosków:) Niespodzianki od super ludzi zawsze są miłe i radują moje serducho:)

      Usuń
  19. Biovax jest mega, teraz jestem na etapie zapuszczania i uzyskałam już spory przyrost

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajna niespodzianka i super włoski :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) To była niebiańska niespodzianka od cudownej kobiety:)

      Usuń
  21. Super efekt! Ja to nigdy nie mam cierpliwości do moich włosów ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja mam cierpliwość do wszystkich i do wszystkiego hihi:D

      Usuń
  22. *: *:
    Gratuluję silnej woli! Ja bym się nie oparła cudeńkom Kasiowym :))))
    Cieszę się, że glinka Ci się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Sisi rozpieszcza :D Polecisz coś przeciw plątaniu się włosów? Bo mi często się jakiś kołtun zrobi niechciany...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sisi jest niesamowita i jest to fakt nie do podważenia:) Moje włosy chociaż suche nie plączą się zbytnio i kołtuny mi się nie robią. Po swoich włosach zauważyłam, że jak dam im olej i maskę emolientową a do tego końce zabezpieczę serum silikonowym, to są lejące i nie haczą się o siebie. Może spróbuj iść tą drogą:) Zresztą Ty jesteś taka śliczna, że nawet kołtunek pewnie jest słodki:)

      Usuń
    2. Ja? Jak to?! :D Rzeczywiście, jak używam olejku to są bardziej lejące i mniej się plączą, a serum silikonowego nigdy nie miałam, muszę koniecznie spróbować!

      Usuń
    3. Tak o Tobie pisałam Droga Fancy:D Widzę Cię na zdjęciu i może jestem w podeszłym wieku hihi ale wzrok mam idealny- JESTEŚ ŚLICZNA:D
      Koniecznie wypróbuj jakiegoś cudaka do zabezpieczania końcówek:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty z tego bloga

MOJE WŁOSY W INNYM ŚWIETLE :)

NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (12)

WCIERKA OD DERMATOLOGA