NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (5)
WITAM SERDECZNIE!!! Dzisiaj moje włosy miały Spa z olejem kokosowym z Dominikany w roli głównej. Trochę mnie poniosło, ale efekt końcowy jest zadowalający i to jest najważniejsze. Ale zacznijmy od początku. Zanim zaczęłam cudować, to rano nałożyłam na skalp wcierkę od dermatologa, aby skóra mojej głowy nie zbuntowała się:) Po obiedzie gdy wiedziałam, że już nigdzie nie będę wychodzić z domu umyłam głowę szamponem żurawinowym z Barwy i na osuszone włosy nałożyłam olej kokosowy właściwie od nasady aż po same końce. Nigdy tak nie robię, ponieważ oleje nakładam od ucha w dół na suche włosy przed myciem. Trzymałam na włosach kokoska tak ok. 2 godzin po czym zemulgowałam go balsamem Sylveco i zaczęłam spłukiwać i tu zaczęły się schody, bo cały czas czułam pod palcami lepki film olejowy i zamiast umyć jeszcze raz głowę to postanowiłam, że szkoda mi męczyć włosy jeszcze raz szamponem i nałożyłam na to maseczkę z miodu, skrobi i maski drożdżow