WIZYTA W ATELIER PRACOWNI FRYZJERSKIEJ MONIKI WARKOCZYŃSKIEJ

WITAM SERDECZNIE!


                                                      Tydzień temu byłam na planowanej wizycie u Pani Moniki Warkoczyńskiej w Atelier Pracowni  Fryzjerskiej Joico w Świdnicy na farbowaniu  i podcięciu włosków.  Tym razem do mieszanki farb blondu z Joico  na poziomie 9, Pani Monika dodała trochę miedzianego koloru, żeby moje włosy nabrały ciepłej barwy. Powiem tak,  moje włosy szczególnie te siwuski są bardzo ciężkie do pokrycia ich trwale farbą i po jakimś czasie na włosach mam balejaż i to dosłownie, a moje włosy mienią się różnymi odcieniami od bardzo jasnego blondu ( czytaj siwego hehe) do ciemnego blondu w spodniej warstwie. No cóż taki mój urok:)  Pani Monika tym razem położyła mi na odrost mieszankę farb Joico  a końce zapigmentowała mi farbą bezamoniakową tej samej firmy  dla wyrównania koloru na długości. No i stało się!!! Zostałam złotowłosą !!! Mój mąż zaśpiewał mi ... ruda tańczy jak szalona.... ale tak naprawdę nie jest to rudy kolor tylko dalej blond.  Mój ukochany ma ograniczoną i ubogą paletę barw hihi:*

                                                              Bałam się, że włosy staną się suche i matowe, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Włosy zostały podcięte najpierw na mokro a potem na sucho, tuż po wymodelowaniu. Pani Monika zawsze się pyta ile może podciąć i sugeruje ile centymetrów powinno zniszczonych kocówek się pozbyć. U mnie na szczęście jest z tym coraz lepiej i podcinanie ogranicza się już do wyrównania linii, choć jeszcze rok temu nie było to tak oczywiste i włosy były podcinane systematycznie i to po kilka centymetrów naraz:(
Lubię gdy Pani Monika zajmuje się moimi włosami i jest to jedyna fryzjerka, której ufam w kwestii moich włosów a po tym co moje włosy przeszły w innym salonie fryzjerskim, to naprawdę jest ogromne z mojej strony  wyróżnienie, bo ja naprawdę  po tamtych przejściach siadałam na fotelu fryzjerskim z wielkim lękiem. Uwielbiam gdy moje włosy są przez Panią Monikę modelowane, bo po użyciu tylko szczotki i suszarki są gładkie jak tafla wody, to jest fryzjerka, którą mogę polecić w ciemno, bo wie co robi i zna się na tym a przede wszystkim uważnie słucha i potrafi doradzić. Pod koniec roku też zawitam do salonu, o ile uda mi się zdobyć jeden dzień urlopu a Pani Monika będzie miała wolne miejsce dla mnie, bo dostanie się pod Jej fachowe rączki nie jest aż tak proste, szczególnie jak się wie o dniu urlopu na kilka dni przed:(

   

                                                    Jestem bardzo zadowolona z koloru moich włosów, bo  chyba bardziej do mnie pasują niż  jasny blond.  Ciekawa jestem jak szybko będzie się zmywać kolor z długości ale mam nadzieję, że zostanie ze mną do następnej wizyty :)
A jak Wam się podoba? 

                                                                                                                       POZDRAWIAM:*