WALKA O ZDROWĄ SKÓRĘ GŁOWY!!!

WITAM SERDECZNIE!!!
                                      
                                             W Świdnicy od paru godzin pada przepiękny śnieg :)

                                            W sobotę pisząc , że moja głowa zachowuję się grzecznie nie wiedziałam, że wywołam wilka z lasu:)  Niestety noc z soboty na niedzielę była koszmarem a moja głowa swędziała jak diabli. Wiedziałam, że samo umycie nie wiele pomoże, więc rano zaaplikowałam na  skórę głowy wcierkę od dermatologa ( ma składniki złuszczająco- nawilżające z dodatkiem słabego sterydu) na około 4 godziny i dopiero potem umyłam głowę końcówką szamponu od trychologa do skóry łojotokowej. Wyobrażcie sobie co czułam gdy nakładam na podrażnioną skórę głowy wcierkę na spirytusie. Nie życzę nikomu takich doznań. Widziałam wszystkie gwiazdy we własnej łazience, przygryzałam wargi a oczy naturalnie sobie nawilżyłam. Piekło bardzo mocno, ale po paru minutach zaczęło się wszystko wyciszać i już było dobrze.
Winowajcą tego zamieszania był szampon dziecięcy, którego wiem że moja skóra kiedyś nie polubiła ale myśląc, że moje włosy się zmieniły pomyślałam że umyję nim głowę i zobaczę:) No więc wycierpiałam się a z szamponem pożegnałam się.
Mój mąż twierdzi i pewnie słusznie, że jest to spowodowane hormonami bo akurat rozpoczęły się dni których nie lubię a zawsze wtedy mam problemy ze skórą głowy.
                                             Pierwszy raz zauważyłam, że coś się dzieje z moją skórą głowy rok temu w styczniu po farbowaniu odrostów u byłej fryzjerki, bardzo wtedy piekła mnie głowa i nie  wiem czy miało to coś wspólnego z farbowaniem czy po prostu miałam już łuskę i tylko farba podrażniła skórę? Tego już się pewnie nie dowiem. Od roku walczę nie tylko o ładne zdrowe włosy ale przede wszystkim o zdrowy skalp. Nigdy wcześniej nie miałam kłopotów ze skalpem, one dopiero mnie dotknęły gdy zaczęłam intensywnie dbać o bardzo zniszczone włosy i przerzuciłam się na łagodne szampony bez SLS i tym podobnych a zwłaszcza gdy dorwałam właśnie Babydream zachwalany na blogach.  Myślę, że mój skalp był żle oczyszczany a potrzebuje silniejszego oczyszczania chociaż raz w tygodniu. Byłam u Trychologa kilka razy  i widziałam swoją skórę w powiększeniu, byłam też kilka razy u dermatologa, który daje mi wcierki i na ostatniej wizycie stwierdził, że łuska jest bardzo minimalna i występuje tylko w kilku punktach..  Pani trycholog mówiła, że mam mieszaną skórę głowy z tendencją do przetłuszczania a pani dermatolog że to ŁZS . Bądż człowieku mądry! Ja myślę, że mam przede wszystkim bardzo wrażliwą skórę głowy.
Na linii czoła i koło uszu widzę czasem przylegające do skóry białe płatki w kilku miejscach, takie same czasem pojawiają mi się w kącikach brwi. To nie swędzi aż tak bardzo, swędzą natomiast krostki, które czasem pojawiają się z tyłu nad karkiem brr. Może dlatego włosy wypadały mi w takich mega ilościach?!
Nie mogę dopasować sobie szamponu, nie mogę myć wszystkim co nawinie mi się pod rękę. Nie jest ciekawie, jest wręcz przerażająco bo czuję, że znowu zaczyna się coś co udało mi się w jakimś stopniu wyciszyć. Najgorsze były te swędzące gulki z tyłu głowy, łuska z jakąś wydzieliną i wypadające włosy:(     KOSZMAREK MOJEJ GŁOWY!

                                  Tak wyglądała moja skóra głowy we wrześniu 2015 i mam nadzieję, że nigdy taki stan się nie powtórzy. Za zdjęcia przepraszam bo są straszne:)
Zdjęcia są w dużym powiększeniu.
 






 Mam nadzieję, że taki stan zapalny już się nie pojawi ale pewności nie mam. Muszę znależć szampon, który pomoże mi nie doprowadzić nigdy do takiego stanu. Szampon, który nie będzie szkodził moim włosom, ale będzie oczyszczał skórę głowy i nawilżał ją jednocześnie. Może ja za rzadko myję głowę ? Robię to średnio 3 razy w tygodniu i według lekarza to jest idealnie. Nigdy nie czuję pod paznokciami żadnego naskórka, nie wyczuwam też żadnego zapachu na skórze głowy nawet po 2 dniach. Nie mam łupieżu a ten biały naskórek ( łuska) wygląda jak łupież tylko, że jest mocno przytwierdzony do skóry. Może to łupież tłusty? Nie wiem.
Tak wyglądała moja skóra we wrześniu na badaniu u trychologa jeszcze przed tą nieszczęsną łuską. Widać, że skóra głowy nie jest w stanie idealnym i że mieszki włosowe są zaczopowane.



                                       Muszę jeszcze raz iść na takie badanie kamerką i zobaczyć co teraz słychać na mojej skórze głowy:)
Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie:)
Może macie sprawdzony szampon, który mógłby mi pomóc?
Szampon z mydlarni zmienił skład więc go już nie chcę i tak naprawdę nie wiem czym umyć jutro głowę. Czy czymś delikatnym czy oczyszczającym?

Z ostatniej chwili:) 
 TAKI STAN MOJEJ SKÓRY GŁOWY JAK NA ZDJĘCIACH  POJAWIŁ SIĘ TYLKO RAZ   PO ZROBIONYM PEELINGU SKÓRY GŁOWY U TRYCHOLOGA. PODOBNO "WYRZUCIŁO ŁOJOTOK NA ZEWNĄTRZ"
 TERAZ POJAWIŁA SIĘ JUŻ TYLKO BIAŁA "ŁUSKA" PRZYLEGAJĄCA DO SKÓRY GŁOWY I SWĘDZĄCE KROSTKI:(

 
                                                                                       POZDRAWIAM SERDECZNIE
                                                                                                     MONIA

Komentarze

  1. Powiem Ci kochana że znam się z tym problemem, jednak od jakiegoś czasu mam spokój. Nie wiem do końca czym T spowodowane czy hormonami czy wspaniałym aloesem, okaże się jak wrócę do normalności;) Jedno pewne aloes pomaga we wszystkim, zainwestuj te kilka złotych bo warto , młody ma AZS i też go smaruję i widzę poprawę; ) mi pomógł więcTobie z pewnością też :))

    OdpowiedzUsuń
  2. to ŁZS. kup sobie szampon dercos vichy na łupiez tłusty i myj na przemian z delikatnymi szamponami od green pharmacy. do tego złuszczanie oliwką Salicylol plus squamax

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Green Pharmacy u mnie kompletnie się nie sprawdziło :/

      Usuń
    2. Do złuszczania mam wcierkę od dermatologa a o szamponie czytałam bodajże u Ciebie. Zapiszę sobie i o wszystko w aptece. A szampon do łupieżu tłustego z Pharmaceris próbowałaś?

      Usuń
    3. zapytam o wszystko w aptece:)

      Usuń
    4. tak miałam z pharmaceris ale nie pomógł mi...

      Usuń
    5. Leonku kupię sobie szampon z Vischy i zobaczymy. Tylko nie wiem czy do skóry tłustej czy do łupieżu tłustego bo teraz wygląda na to, że skórę mam przetłuszczającą ale bez objawów łupieżu.

      Usuń
  3. O kurcze... aż mnie głowa zaczęła swędzieć....
    Mam obecnie szampon przeciwłupieżowy z olejkiem z drzewa herbacianego - nie jest delikatny, jest mocno oczyszczający i ma działanie antybakteryjne. Jeśli nie boisz się go spróbowac to mogę Ci podesłać odlewkę. Tylko wiesz - ja nigdy większych problemów ze skóra głowy nie miałam, więc nie wiem co może Ci pomóc... Ale olejek tea tree jest dobry na różne problemy skórne, tylko nie jest delikatny.
    Czytałam też sporo pozytywnych opinii o szamponie przeciwłupieżowym isana - ja nie używam, bo nie do końca naturalny, ale może warto spróbować? Podobno delikatny jest i dobrze oczyszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula te zdjęcia zawsze wywołują u mnie swędzenie skóry głowy ale są zrobione ku przestrodze, że takie coś mi się przydarzyło i może wrócić. Taki stan na szczęście był tylko raz i żeby nie zdjęcie w powiększeniu i takie wyrażne to bym nie wiedziała. Przypomniałam sobie, że wywaliło mi to świństwo po peelingu u trychologa, która potem widząc moje zdjęcia stwierdziła, że to dobrze bo skóra głowy się oczyściła i że to jest łojotok wyrzucony na zewnątrz. To najpierw było żółte, potem nie chciało odczepić się od skóry głowy a na koniec skóra głowy była w tych miejscach czerwona jak po odpadniętym strupku. Koszmarek :(

      Usuń
    2. Oby te zdjęcia na zawsze pozostały archiwalnymi.

      Usuń
  4. Nie miałam takiego problemu więc nie wiem co Ci zaproponować :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko ciesz się zdrowym skalpem bo to podstawa:)
      Ja dopóki nie zaczęłam cudować z włosami to też miałam zdrową skórę głowy i żadnych z nią problemów.

      Usuń
  5. Na Twoim miejscu poeksperymentowałabym z peelingami mechanicznymi, enzymatycznymi i szamponami o prostym składzie oraz naturalnymi maseczkami na skalp, które nieco go ukoją np. z żelu lnianego :) i wystrzegała się Babydreama!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babydream poszedł do kosza!
      Mój skalp na szczęście nie wygląda już tak jak na tych zdjęciach:)

      Usuń
  6. Niestety nie wiem co poradzić, bo nie zmagałam sie nigdy z takim problemem :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej rzeczywiści problem poważny. Ja na szczęście takich problemów nie miałam.Niestety nie wiem jak pomóc;/ najlepsza chyb byłaby wizuta u dermatologa.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam, że byłam u dermatologa i trychologa:)

      Usuń
  8. Nie mam takiego problemu, więc nie potrafię Ci pomóc kochana :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nic nie szkodzi ja od roku nie wiem jak sobie pomóc:) Byłam dzisiaj u trychologa i na szczęście jak na razie taki wyrzut zapalny mi nie grozi.

      Usuń
  9. Ten śnieg chyba oszalał :P We Wrocku sypał jak głupi :P
    Też jedna z nas miała taką przygodę... po jednym farbowaniu miała taki stan zapalny, że dobrze, że nie robiła zdjęć bo mogłyby wywołać odruch wymiotny :P Ale napary z rumianku dosyć pomogły i na szczęście się to nie powtórzyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA ZROBIŁAM TE ZDJĘCIA Z PREMEDYTACJA!
      Mam nadzieję, że nigdy to się nie powtórzy.
      O!!! śliczne bliżniaczki mieszkają blisko mnie a więc te cudowne słodkości są tylko 50 km ode mnie:)
      To jak na wyciągnięcie ręki hihi:)

      Usuń
    2. A no popatrz jaki ten świat mały :D

      Usuń
    3. No widzicie wystarczy że wsiądę choćby w busa i za niedługi czas mogę kosztować tych Waszych specjałów:) Buziaczki

      Usuń
  10. Też mam problemy z taką suchą, łuszczącą się skórą w okolicach uszu , na brwiach i czasem przy płatkach nosa. Co ciekawe okazało się że pomaga mi na to szampon Clear. Jak widzę że pojawiają się zmiany w tych okolicach to wystarczy że kilka dni pod rząd smaruję sobie te łuszczące miejsca wspomnianym szamponem (zostawiam na kilka minut po czym zmywam) i znikają na jakiś czas. Nadal nie wiem co jest przyczyną i też szukam odpowiedzi bo zaczyna mnie to poważnie męczyć :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szukam odpowiedzi już dłuższy czas i nie mogę trafić na właściwy trop:)

      Usuń
  11. a moze szampon neutralny z Natura siberica, jest bardzo lagodny dla skory glowy i wlosy sa super. U mnie sie sprawdzil

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej współczuje Ci to musi byc koszmar :-( ja ostatnio tez mam problemu z skórą głowy. Dopadl mnie łupież ktorego nigdy nie mialam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szmaragdku tak wyglądała moja biedna głowa we wrześniu teraz jest już lepiej:)

      Usuń
  13. Nie zazdroszczę, chciałabym pomóc, ale nie miałam dotąd takich doświadczeń i mam nadzieję, że nie będę miała. Pozostaje mi życzyć Ci szybkiego powrotu do stanu równowagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się zdrowym skalpem bo to masakra gdy próbujesz wszystkiego i nic ci nie pasuje i nie pomaga:)

      Usuń
  14. ołaa aż mnie boli jak czytam ile wycierpiałaś! Naprawdę ;( ŁZS to właśnie skóra skłonna do łojotoku więc obie Panie miały rację i bardzo Ci współczuję , że musisz toczyć tak trudną walkę!

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest Pati walka z wiatrakami bo ja nawet nie wiem od czego to się zaczęło. Ja nigdy nie miałam takich problemów ze skórą głowy. Na szczęście taką wstrętną łuskę miałam tylko raz ale nadal skóra głowy jest pokryta w kilku miejscach białą maleńką łuską ( wygląda to jak złuszczony przesuszony naskórek)
    Szkoda włosów bo pewnie od tego leciały jak szalone:(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty z tego bloga

MOJE WŁOSY W INNYM ŚWIETLE :)

NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (12)

WCIERKA OD DERMATOLOGA