WEEKEND DLA WŁOSÓW (25) + ZDJĘCIA
WITAM SERDECZNIE!!!
Rozpoczął się długi weekend i zaświeciło słoneczko więc chce się żyć:) Niestety Mój biedny mąż pracuje i nie ma wolnego więc czas postanowiliśmy spędzić na naszej nowej działce.
Było dzisiaj PADŁAŚ -POWSTAŃ I BIERZ SIĘ ZA ŁOPATĘ hehe. No dobra za małą łopatkę, ale zadanie miałam bojowe więc dzisiaj napiszę post, bo jutro to mogę nie ruszyć łapkami:)
. Od poniedziałku mam codziennie dzień dla włosów, bo przeprowadzam eksperyment z codziennym myciem głowy i robię to wieczorem po przyjściu z zajęć fittnes :) Zobaczymy za parę dni jaki przyniesie to rezultat dla mojej skóry głowy no i przy okazji dla włosów. Nie olejuję włosów za każdym razem, bo wracam przeważnie do domu po 20 więc i tak chodzę spać po północy zanim porządnie wyschną:( Na suszarkę żle reagują. Wczoraj nałożyłam olejek z Orientany który nazywa się TERAPIA DLA WŁOSÓW i po godzince zmoczyłam włosy i skórę głowy wodą i na długość nałożyłam maskę Kallosa z aloesem od Fancy. Głowę umyłam porządnie szamponem Mediderm szczególnie skupiając uwagę na miejsca gdzie wiem, że łuski jest sporo i wszystko spłukałam. Na długość nałożyłam jeszcze raz maskę aloesową i po 5 minutach spłukałam. Włosy wyschły naturalnie na koniec zabezpieczone olejkiem Matrix Biolage:)
MENU:
* OLEJEK ORIENTANA TERAPIA DLA WŁOSÓW ( ŚLICZNY ZAPACH)
*SZAMPON MEDIDERM
* MASKA KALLOS ALOE
* OLEJEK DO ZABEZPIECZNIA KOŃCÓWEK
EFEKTY:
Włosy są naprawdę fajne, takie miękkie i lejące. Łuski jakby mniej a w tamtym tygodniu była masakra.
To zdjęcie jest zrobione na koniec więc są odkształcenia od frotki, ponieważ do roboty trzeba było je pospinać:)
Dzisiaj włosy i skórę głowy umyłam tymi samymi produktami z tym, że nie olejowałam włosów a na skórę głowy nałożyłam piankę Seborical :)
Zdjęcia zrobione są telefonem na naszej działce:)
MIŁEGO WYPOCZYNKU I DUŻO SŁONECZKA
Rozpoczął się długi weekend i zaświeciło słoneczko więc chce się żyć:) Niestety Mój biedny mąż pracuje i nie ma wolnego więc czas postanowiliśmy spędzić na naszej nowej działce.
Było dzisiaj PADŁAŚ -POWSTAŃ I BIERZ SIĘ ZA ŁOPATĘ hehe. No dobra za małą łopatkę, ale zadanie miałam bojowe więc dzisiaj napiszę post, bo jutro to mogę nie ruszyć łapkami:)
. Od poniedziałku mam codziennie dzień dla włosów, bo przeprowadzam eksperyment z codziennym myciem głowy i robię to wieczorem po przyjściu z zajęć fittnes :) Zobaczymy za parę dni jaki przyniesie to rezultat dla mojej skóry głowy no i przy okazji dla włosów. Nie olejuję włosów za każdym razem, bo wracam przeważnie do domu po 20 więc i tak chodzę spać po północy zanim porządnie wyschną:( Na suszarkę żle reagują. Wczoraj nałożyłam olejek z Orientany który nazywa się TERAPIA DLA WŁOSÓW i po godzince zmoczyłam włosy i skórę głowy wodą i na długość nałożyłam maskę Kallosa z aloesem od Fancy. Głowę umyłam porządnie szamponem Mediderm szczególnie skupiając uwagę na miejsca gdzie wiem, że łuski jest sporo i wszystko spłukałam. Na długość nałożyłam jeszcze raz maskę aloesową i po 5 minutach spłukałam. Włosy wyschły naturalnie na koniec zabezpieczone olejkiem Matrix Biolage:)
MENU:
* OLEJEK ORIENTANA TERAPIA DLA WŁOSÓW ( ŚLICZNY ZAPACH)
*SZAMPON MEDIDERM
* MASKA KALLOS ALOE
* OLEJEK DO ZABEZPIECZNIA KOŃCÓWEK
EFEKTY:
Włosy są naprawdę fajne, takie miękkie i lejące. Łuski jakby mniej a w tamtym tygodniu była masakra.
To zdjęcie jest zrobione na koniec więc są odkształcenia od frotki, ponieważ do roboty trzeba było je pospinać:)
Dzisiaj włosy i skórę głowy umyłam tymi samymi produktami z tym, że nie olejowałam włosów a na skórę głowy nałożyłam piankę Seborical :)
Zdjęcia zrobione są telefonem na naszej działce:)
MIŁEGO WYPOCZYNKU I DUŻO SŁONECZKA
hahaha ta działka wygląda podnie jak działka mojej niedoszłej teściowej ;D
OdpowiedzUsuńHehe no proszę Cie! Jeszcze napisz,że ja jestem do niedoszłej teściowej podobna:(
UsuńDziałka jest śliczna:)
Jaka fajna działeczka, cała zakwitła jak i Ty;) Ślicznie wyglądasz!;) Włosy również fajnie się prezentują i może takie codzienne mycie pomoże trochę skórze głowy;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCiekawa jestem, jak u CIebie sprawdzi się codzienne mycie :) W moim wypadku nie sprawdzało się w ogóle - miłam wrażenie, że więcej włosów mi wypadało. Teraz głowę myję co 2-3 dni, olejować staram się przed co drugim myciem. Do tego maska i na koniec coś dla zabezpieczenia końcówek :)
OdpowiedzUsuńJak na razie jest ok:)
Usuńwyjątkowo pięknie wyglądają po takiej pielęgnacji!
OdpowiedzUsuńI bardzo ładna działka:) <3
Dziękuję:)
UsuńAle śliczne włosy :) Bardzo podoba mi się kolor. Zestaw pielęgnacyjny bardzo fajny :) Muszę spróbować tego Kallosa
OdpowiedzUsuńKallos aloesowy za każdym razem daję u mnie taki efekt:)
UsuńPiękne zdjęcia. Jakie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńKorzystamy ze słonecznych dni:)
Usuńśliczne masz włosy :) wzajemnie, dużo wypoczynku i dużo słoneczka :)
OdpowiedzUsuńOj słoneczka to jak na lekarstwo:(
UsuńDziękuję:)
Piękna działeczka i włoski :)
OdpowiedzUsuńKallosy są niezastąpione
Dziękuję:)
UsuńWłoski wyglądają ślicznie, a Ty kwitnąco i wiosennie na tej działeczce :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję:)
UsuńŚlicznie się prezentują :D Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę:)
UsuńWłoski prezentują sie cudnie! Fajnie miec taki cichy zakątek ;-) ;-)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mi się działeczka podoba tylko czemu tak dużo muszę wykonać tam pracy hehe:)
UsuńWłoski pięknie wyglądają! :) A jaki plener! Ah czujemy ten zapach wiosny :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam na działeczkę:)
UsuńJaka Ty szczupluteńka! <3
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo miękkie ;)
OdpowiedzUsuń