LISTOPADOWE PODSUMOWANIE

                   Czy byłyście grzeczne i przyszedł do Was Święty Mikołaj? Ja byłam i przyszedł do mnie jak spałam:) Mam nadzieję, że Wy też dostałyście coś miłego i słodkiego. U mnie jest tradycją dawanie prezentów pod choinkę, ale mimo to zawsze czekam chociaż na coś słodkiego 6 grudnia:)
                   Dzisiaj czas na podsumowanie listopadowej pielęgnacji moich włosów i skóry głowy. Na szczęście ominęła mnie łuska na głowie i tylko raz po jakimś kosmetyku pojawiły się malutkie swędzące krostki z tyłu głowy. Może to zasługa tej wcierki, którą stosuję dwa razy w tygodniu. Włosy pomimo noszenia czapki wyglądają tfu, tfu coraz lepiej ale oczywiście nie zawsze. Przez 5 tygodni urosły 2 cm więc chyba to niezły wynik. Włosy troszkę przestały wypadać, ale niestety i tak leci ich sporo za to cieszę się, że zakola pokrył spory meszek i jest coraz więcej takich centymetrowych bejbków. Włosów mimo wszystko jest na mojej głowie mało:(


                     PIELĘGNACJA LISTOPADOWA:

* SUPLEMENT: Biotyna 1 tabletka dziennie + wit. B complex
* WCIERKA od dermatologa 2 razy w tygodniu . OPIS WCIERKI tu klik
* OLEJOWANIE WŁOSÓW: minimum raz w tygodniu olej kokosowy, olej lniany
* SZAMPONY: Wardi Shan( ulubieniec), Orising, mydełko Wardi Shan oraz Barwa - Czarna Rzepa i Żurawinowy do oczyszczania
* ODŻYWKI:  Sylveco - wygładzająca, Biovax z olejami, Nivea intense repair, Green Pharmacy z olejem arganowym i granatem
* MASKI: drożdżowa Agafii
* ZABEZPIECZANIE KOŃCÓWEK: serum Green Pharmacy, olejek z malin
* ODŻYWKA B/S: Gliss Kurr Oil Nutritive ( rzadko)
* DODATKI: mąka ziemniaczana, miód, żółtko



               
                        Dbałam o moje włosy jak najlepiej potrafiłam i myślę, że pielęgnacja im służyła. Pewnie nie zawsze wszystko było po mojej myśli ale same wiecie jak to jest:)
                                                                     
                                                                                                       POZDRAWIAM

Komentarze

  1. Bardzo fajnie opracowany plan :)
    A z ciekawości - jaką masz wcierkę od dermatologa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę zerknij na post pt: WCIERKA OD DERMATOLOGA http://hairblonde.blogspot.com/2015/11/wcierka-od-dermatologa.html
      Tam masz opisany cały skład.

      Usuń
    2. Dodałam w poście link do strony z wcierką więc będzie prościej:) Pozdrawiam i życzę super Mikołaja:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to już się pogubiłam jaki mam obecnie kolor włosów. Długość była pokryta farbą w marcu a w czerwcu fryzjerka tylko nałożyła toner i od tamtego czasu żyją sobie swoim życiem:)

      Usuń
  3. Fajnie że Mikołaj o Tobie nie zapomniał i coś od niego dostałaś;p
    Plan fajny i sama muszę w końcu kupić olej lniany;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej lniany jest fajny i moje włosy go lubią, choć mój nos już trochę mniej he,he. Mam nadzieję,że też dostałaś podarek od Mikołaja:)

      Usuń
  4. Mi też lecą włosy, chociaż mam wrażenie, że po suplemencie ze skrzypem z Biedronki jest jakby trochę lepiej.
    Podziwiam za systematyczność we wcieraniu-wcierki to jedyna rzecz w pielęgnacji, której nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Systematyczna? Nie! Zawzięta? Żeby mieć ładne, zdrowe włosy TAK!

      Usuń
  5. Wyglądają coraz piękniej :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ehh... te wypadające włosy jesienią.. zmora włosomaniaczek ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wypadałby mi tylko jesienią to dałabym radę ale one mi wypadają od roku i to mega mocno :( Ale fakt to zmora.

      Usuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Popularne posty z tego bloga

MOJE WŁOSY W INNYM ŚWIETLE :)

NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (12)

WCIERKA OD DERMATOLOGA